Witajcie:) Rozpoczął się sezon truskawkowy a niedługo zacznie jagodowy więc do zmiksowanych owoców polecam pyszne bułeczki na parze, u mnie one znikają w mig.Kiedy nie mam owoców robię do nich sos grzybowy lub pieczarkowy, smakują wyśmienicie. Przepis na te bułeczki znalazłam w książce siostry Marii. Zapraszam :)
Składniki :
4 szklanki mąki + do podsypania
1i 1/2 szklanki mleka
60 g drożdży
2 jajka
szczypta soli
1 łyżka cukru
zmiksowane truskawki lub dowolny mus owocowy
Wykonanie :
1/2 szklanki mleka lekko podgrzać,wkruszyć drożdże, dodać łyżkę cukru i 4 łyżki mąki, dobrze wymieszać i odstawić do wyrośnięcia.
Do wyrośniętego rozczynu dodać resztę mleka, mąki, szczyptę soli i jajka, dobrze wyrobić ciasto, musi odchodzić od ręki.Jeśli będzie Wam się kleiło możecie troszkę dosypać mąki. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
W dużym garnku zagotowujemy
wodę tak do połowy wysokości, nakładamy sitko do gotowania na parze, układamy po kilka bułeczek i parujemy pod przykryciem około 8 do 10 minut, podczas parowania nie podnosimy miski lub przykrywki bo bułki opadną.
Uparowane bułeczki przekładamy najlepiej na kratce wtedy szybko przestygną. Podajemy z dowolnym sosem grzybowym lub owocowym.
Smacznego :)
Bardzo smaczne bułeczki 😊😊😊
OdpowiedzUsuńAleż narobiłaś mi smaka na takie bułeczki, szczególnie że nigdy takich nie jadłam. Przepis zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńpampuchy,moja babcia robiła z jagodami :))
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj robię z sosem pieczarkowym, ale zrobię z owocami, tak mi smaku narobiłaś Asiu :)
OdpowiedzUsuńPyszne bułeczki :)
Uwielbiam pampuchy, jednak przeważnie je kupuję. Sama nie robiłam.
OdpowiedzUsuńCudowne pampuszki i jeszcze te truskaweczki...Pycha! <3
OdpowiedzUsuńU nas nazywa się to pampuchami i nie jadłam jeszcze domowych ! Cuda :D
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nigdy sama nie robiłam pampuchów. Korci mnie strasznie aby Twój przepis wypróbować :)
OdpowiedzUsuńParowce, bo tak te pączki się u nas nazywają, zawsze będą się nam kojarzyły z dzieciństwem. Mama robiła ich dużo a my jedliśmy je na różne sposoby: na słodko i z dodatkiem skwareczek:)
OdpowiedzUsuńRobiliśmy też wersję podwórkową, czyli dziurka w parowcu, do środka śmietana i cukier - taka słodka "kanapka":) do dziś pamiętamy jej smak.
Pozdrawiamy cieplutko
Wspaniale wyglądają.:)
OdpowiedzUsuń