Witajcie :)
Ostatnio pogrzebałam w starym zeszycie i znalazłam przepis na ryżowiec. Przepis dawno temu dostałam od teściowej, robiłam to danie kiedyś ale potrzeba do niego pomidorów, najlepsze są te swoje bez nawozów, jeśli takich nie macie to również dobrze sprawdzi się odmiana lima. Ryżowiec można jeść jako danie na ciepło lub na kanapki, wyśmienicie smakuje z grzankami. Jeśli przepis Wam się spodobał to zapraszam do wypróbowania :)
SKŁADNIKI :
3 kg pomidorów
1 kg marchewki
1 kg cebuli
1 szklanka oleju
1 kopiasta szklanka ryżu
3 papryki czerwone lub zielone
2 papryczki chili
5 łyżek cukru
1 łyżka papryki słodkiej
2 listki laurowe, kilka ziarenek pieprzu i ziela angielskiego
sól do smaku
WYKONANIE :
Pomidory sparzyć obrać ze skórki i delikatnie zblendować. Cebulę i marchew obrać, z papryki usunąć gniazda nasienne, umyć, marchew zetrzeć na tarce jarzynowej o dużych oczkach, cebulę pokroić w kostkę, papryki w paseczki. W rondlu rozgrzać olej przełożyć marchew,cebulę, paprykę i papryczki chili. Wszystko oprószyć solą i pieprzem. Dusić na małym ogniu aż zmięknie, następnie dodać pomidory, ziele angielskie, listek laurowy,paprykę w proszku, cukier, dusić na małym ogniu około 15 minut aż warzywa będą się rozpadać, następnie wsypać ryż i gotować co jakiś czas mieszając aż wszystko zgęstnieje. Przyprawić jeszcze ewentualnie do smaku, solą lub pieprzem. Do wyparzonych i suchych słoiczków nakładać ryżowiec, dobrze zakręcić. Dno dużego garnka wyłożyć ściereczką, układać słoiki, zalać ciepłą wodą do 3/4 ich wysokości. Od zagotowania gotować pod przykryciem około 25 minut. Przechowywać w chłodnym miejscu. Życzę smacznego :)
prawie jak paprykarz :)
OdpowiedzUsuńDo makaronu na ciepło.. mniam!
To prawda :)
UsuńPowiem ci Asiu, że nigdy nie jadłam ani nie spotkałam się z takim przepisem do słoiczków :-) świetny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować Marzenko :)mi to przypomina paprykarz, na kanapki lub na ciepło gdy nie ma czasu na przygotowanie obiadu :)
UsuńBardzo smaczny pomysł. Skuszę się i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że to paprykarz. Świetna i bardzo smaczna alternatywa :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł. W pierwszej chwili myślalam, ze to paprykarz, ale ta wersja podoba mi się dużo bardziej :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł... niczym paprykarz. Jest pikantny - na pewno pyszny.WYPRÓBUJĘ NAPEWNO ...
OdpowiedzUsuńSmaczny przepis :) Mniam :)
OdpowiedzUsuńA ja do tego dodawałam jeszcze 2 puszki tuńczyka w sosie własnym. Pyszne danie pt: paprykarz��zdrowy i bez konserwantów
OdpowiedzUsuń