Ostatnio tak przeglądałam zawartość zamrażarki no i okazało się że mam jeszcze trochę jagód i mali, a że niedługo będą świeże to trzeba je wykorzystać. Postanowiłam upiec ciasto tak na szybko oczywiście :) odkąd przeprowadziłam się na wieś to jakoś brakuje mi czasu :) więcej pracy w ogródku no i jak jest ładna pogoda to szkoda siedzieć w domu z laptopem :) Przepis dodaję do akcji Błyskawiczny Piątek.
Zapraszam do wypróbowania :)
1 kopiasta szklanka jagód mogą być mrożone
1/2 szklanki malin
5 jajek
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
1 szklanka wody mineralnej
1 szklanka oleju
3 szklanki mąki tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 tabliczka czekolady mlecznej
2 łyżki mleka
blaszka o wymiarach 38/26 cm
blaszka o wymiarach 38/26 cm
Jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym na gęsty kogel mogel, następnie dodajemy olej i wodę mineralną.Mąkę mieszamy z proszkiem i partiami dodajemy do jajek delikatnie mieszając.
Jagody dodajemy do ciasta i delikatnie mieszamy łyżką.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, przelewamy ciasto, na wierzchu układamy maliny. Pieczemy w temperaturze 180 stopni do suchego patyczka moje ciasto piekło się około 40/45 minut.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej z dwoma łyżkami mleka i polewamy ciasto.
Smacznego :)
Bardzo apetyczne ciasto :) Proszę o kawałeczek - tylko duży ;)
OdpowiedzUsuńZ moimi ulubionymi owocami - mniam!
OdpowiedzUsuńPyszne i bardzo na czasie ciacho :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności. Faktycznie szybkie ciasto :)
OdpowiedzUsuńTyle owocowej mocy w takim małym kawałeczku :) Dzięki Kochana za wspólny, Błyskawiczny Piątek!
OdpowiedzUsuńWspaniały przepis... uwielbiam takie ciasta :)
OdpowiedzUsuńOj narobiłaś miochoty żeby upiec takie ciasto
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie smaki! :-)
OdpowiedzUsuń