Tradycyjne pączki z powidłami śliwkowymi.

Wszyscy ostatnio pieką pączki nabrałam chęci i ja :) uwielbiam takie swoje, domowe ale nie lubię ich smażyć, zawsze chcę przedobrzyć ze smażeniem  żeby nie były w środku surowe i wychodzą mi ciemne :)
ale najważniejsze że były pysze i wszystkim smakowały :) Do pączków jako nadzienie użyłam wyśmienitych 
Powideł śliwkowych Eterno .Przepis znalazłam w książce Siostry Anastazji.
 Zapraszam :) do kawki czy mleka  w sam raz :)

Składniki :

1 kg mąki + ewentualnie troszkę do podsypania
10 dag drożdży
200 g cukru
6 żółtek
300 ml mleka
1/2 kostki margaryny (100g )
2 łyżki spirytusu
2 cukry waniliowe 

Nadzienie Powidła śliwkowe Eterno 
olej do smażenia

Wykonanie :

Do miseczki pokruszyć drożdże, dodać 2 łyżki cukru,4 łyżki mąki i połowę ciepłego mleka.Zrobić rozczyn i odstawić do podrośnięcia. Do dużej miski przesiać resztę mąki, dodać utarte z cukrem i cukrem waniliowym żółtka, wlać resztę ciepłego mleka, spirytus  i rozczyn, wyrobić ciasto. Następnie dodać
roztopioną margarynę i jeszcze raz dobrze wyrobić, musi odchodzić od ręki. Ja ciasto przekładam jeszcze na stolnicę i zagniatam około 5 minut. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. Przełożyć wyrośnięte ciasto na podsypaną mąką stolnicę i rozwałkować na około 1 cm, następnie wykrawać koła od szklanki lub kubka, w zależności jakie chcecie duże pączki. Na każdy krążek nałożyć po łyżeczce powideł zlepić ze sobą brzegi i uformować pączka. Przykryć ściereczka i odstawić na około 20 minut aby jeszcze podrosły.
W rondlu rozgrzać olej , musi być gorący, wrzucać partiami i smażyć z obydwu stron. Pączki smażyć na małym ogniu nie może być wrzący bo pączki się spalą a w środku będą jeszcze 
surowe. Odsączać z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniczku. Zimne pączki posypać cukrem pudrem lub polukrować.

Smacznego :)