Dzisiaj zapraszam do przygotowania pysznego i leczniczego syropu z pędów sosny. Młode pędy najlepiej zbierać na początku maja. Kiedy moje dzieci były małe często go robiłam ale musiałam jeździć w rodzinne strony do lasu żeby nazbierać czystych i nie zanieczyszczonych pędów bo w naszej okolicy są kopalnie. Potem jakoś nie chciało mi się jeździć tak daleko i zrezygnowałam z syropów. Dzisiaj mieszkam na wsi i do lasu mam blisko postanowiłam zrobić wielki słój. Syrop z sosny jest naprawdę dobry, kiedy moje maluch zaczynały kaszlać zaraz im go podawałam i uwierzcie naprawdę pomagał.
Polecam wypróbować :)
2 kg młodych pędów sosny
2 kg cukru ( można dać 1,5 kg jeśli dla Was za słodki )
duży słoik
Młode pędy opłukujemy ciepłą wodą . Słoik myjemy i wycieramy. Na przemian układamy warstwę pędów i cukru dobrze ugniatając. Słoik przykrywamy ściereczką i odstawiamy w lekko nasłonecznione miejsce, najlepiej na parapet na dwa, trzy tygodnie, co jakiś czas można je przemieszać. Po tym czasie syrop przecedzamy i przelewamy do buteleczek, dobrze zakręcając. Jeśli przygotowuję syrop dla dorosłych to do przecedzonego wywaru dodaję jeszcze kieliszek spirytusu tak na litr syropu.
Smacznego :)
Świetny pomysł z tym syropem Joasiu :) Śliczny słoiczek :)
OdpowiedzUsuńJoasiu w mojej okolicy niestety nie znajdę sosen. Będąc w zeszłym roku nad Bałtykiem widziałam ogrom tego. Pięknie pachniało.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie piłam Asiu. Muszę kiedyś zrobić :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie robiłam takiego syropu. Muszę kiedyś zrobić.:)
OdpowiedzUsuńchyba i ja w tym roku zrobię,do lasu mam w sumie nie daleko
OdpowiedzUsuńNie mam dostępu do pędów, ale wiem że on pięknie pachnie i smakuje:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku tego syropu:)
OdpowiedzUsuńco roku się do niego przymierzam i zawsze mi sie nie udaje zapamietać że to już ten czas:(
OdpowiedzUsuńTaki syrop własnej roboty najlepszy :) Szkoda, że nie mam w pobliżu sosen.
OdpowiedzUsuńTez robię, jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńmam i ja! Jak co roku zresztą;)
OdpowiedzUsuńRobimy właśnie w podobny sposób nalewkę. Zapach jest niepowtarzalny...a potem smak..:)
OdpowiedzUsuń